30 czerwca 2011

jarzębina prawie czerwona

...



Zaskoczyła mnie jarzębina. To pierwsze jej kwitnienie i obfite od razu. Ni stąd ni zowąd kiście koralików, na dwóch, już dorodnych, bo 7 letnich drzewkach, uległy metamorfozie: zielone, cytrynowe, żółte, pomarańczowe, wysycają się w słońcu w coraz bardziej czerwony odcień. O tej porze roku?
No właśnie!
Lato trwa od kilku dni, a do jesieni pozostały calutkie wakacje.






Dziś rozpoczyna się festiwal Opener, którego miłośniczką jest moja córka. Zostawiła upoważnienie do odbioru wyników maturalnych i bawi się koncertowo z przyjaciółmi. A wyniki, które odebrałam godzinę temu, jednoznacznie wskazują kierunek studiów: bliżej do prawa międzynarodowego w Wiedniu, niż do biznesu w Londynie. W obwodzie prawo w Warszawie i we Wrocławiu, identycznie Oskar. Wszystko się wyjaśni w połowie lipca.

I jeszcze jedno podsumowanie: dom.
Pierwszy etap spotkań z klientami za mną. Do poniedziałku oczekuję na potwierdzenia i zaprojektuję ciąg dalszy w zależności od okoliczności. Ciekawe dokąd to wszystko, co nowe, mnie zaprowadzi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...