31 lipca 2010

unijny zwierzyniec

.


Oto psina o imieniu Fidi, kolejny mieszkaniec osiedla Unii Europejskiej, nasza nowa sąsiadka. Jako że dzielimy ogrody pospołu, czyli bez ogrodzenia, to tę futrzaną kuleczkę z wielkimi oczami można spotkać na naszym terytorium bardzo często. Lubi biegać i gryźć palce u stóp. Wiadomo, że chadzam w domku, po ogrodzie, boso, więc ma psina motywację, by wpadać do nas tak często, jak tylko wychodzi na dwór. Sąsiedzi dumają i projektują płot nie tylko na miarę psiny, ale i nasze portfele i marzenia zarazem. Oj dzieje się dzieje! Oczywiście, pytanie zasadnicze brzmi: a co na to nasze koty? Mruczuś, zwany Pimkiem, który w terminologii Grześka jest 'starszym bratem' Fidi, ignoruje ją, zaś nasze dziewczyny przyglądają się nieufnie. To czas oswajania nowych zapachów, zwyczajów, czas budowania równowagi w naszym unijnym zwierzyńcu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...