19 czerwca 2010

otulona zapachem

.


patrzę w lustro



widzę Cię

3 komentarze:

  1. Agnieszka zasypana słowami po zakończeniu lektury o zołzowatosci,
    Sylwia czeka z nożyczkami do mojego rudego siana na głowie
    na blacie w kuchni czeka na decyzję nieudany bochen żytniego chleba
    a ja... przeglądam się w lustrze i widzę pomiędzy chwaściorami myśli rozkwitającą różę, która ma przed sobą naukę prawa jazdy (czyt. życia) w ludzkim świecie, żeby pachnieć całą sobą tak długo, jak tylko się da :)))
    bo po Wielkim Wybuchu trza ten świat budować,
    jeszcze raz
    i jeszcze raz
    może zdążę
    a i mam kaprys ocalić z poprzedniego wcielenia miłej dziewczynki to i owo :)))

    dziękuje tym, którzy mnie doprowadzili do tego momentu teraz, czyli do obłędu niemal i wpuścili w maliny zarazem...

    do zobaczenia w kolejnym odcinku bajki, pt. życie jest jak niepsodzianka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezuniu a co to za tajfun przeleciał ci przez życie i narobił takiego spustoszenia???
    Kate

    OdpowiedzUsuń
  3. :)
    nastał czas zmiany klimatu,
    objawia sie tajfunami, tornadami, burzami, ulewami, a w nagrodę za cierpliwość pojawiają się wielobarwne tęcze
    na szczęście!

    w tamten dzień byłam tak zła, tak zła, że aż wściekła ze złości
    minęło tak szybko jak przyszło,

    na myśl o tym uśmiecham się, to było fajne doświadczenie

    moja kochana, zrozumiałam coś ważnego... dojrzałam, jak apetyczna jędrna smakowita gruszka;
    jedno odkrycie a jakbym obudziła się z głębokiego snu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...