13 marca 2011

wiosna już

...


co widać, słychać i czuć


Na południowo wschodniej ścianie robaczki jeden przy drugim wygrzewają swoje czerwone kubraczki, a białe kielichy śnieżyczek na całego przyjmują ciepełko nowego dnia. Nikt w tej okolicy nie pamięta już o śniegu, a tym bardziej przebiśniegi.
Ogród wygląda jak po długiej nawałnicy, przeryty, wytarmoszony, z powyłamywanymi gałązkami krzewów, i tylko krokusy, jakby nigdy nic wylazły z ziemi i kwitną.





9 komentarzy:

  1. u mnie tylko przebiśniegi są, krokusy dopiero kiełkują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj serdecznie w moim wirtualnym świecie,
    W pewnej mierze jako moją imienniczkę,
    to interesujące :)

    wiosna krokusowa wydarzała się już w styczniu, większość wykiełkowała, kiedy były bardzo ciepłe dni, a potem wszystkie zastygły i teraz rozkwitają w słońcu,
    ciekawostką jest to, że nie przymarzły

    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu
    :)

    pogoda dzisiaj cudna!
    zauważyłaś robaczki na ścianie domu, które się wygrzewają w słońcu?

    radosnej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  4. Robaczków nie widziałam, ale ostentacyjnie schowałam dziś kozaki do kartonów i hop siup na szafę ! Niechaj wiosna nam lekką będzie !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. :)
    spójrz na pierwszą fotografię, na tło, kliknij na nią, z zobaczysz powiększoną,
    :)))
    miłego

    OdpowiedzUsuń
  6. Ahh te robaczki ! Ja nigdy ich nie lubiłam :/ Takie groźne kolory mają i szybko się poruszają :D Lęki z dzieciństwa hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. :)
    tak... lęki dzieciństwa czasem potrafią zaskoczyć, a te robaczki... cóż, w słońcu wyglądają malowniczo, i póki nie wchodzą mi niespodziewanie na skórę to zachwycają,

    miłego wieczora!

    OdpowiedzUsuń
  8. A właśnie :D Wchodzą niespodziewania na skórę :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...