28 lutego 2010

a wiatr rozwiewa liście

.


A ty, kim jesteś człowieku?
Jestem Twoim widmem.


Zastanawiałam się nad sensem tych słów. Interesujące. Zrozumiałe w określonym kontekście. Mam poczucie, iż wynika z pewnej zaszłości kulturowej, sytuacyjnej, politycznej, społecznej. Nie wiem. Faktem jest, iż ta zagwozdka 'czym jest widmo' była jednym z powodów, która zaprosiła mnie na film. Powodem pierwszym i drugim równolegle, są dwaj mężczyźni: pierwszy to przystojny i elegancko 'rogaty' aktor, którego lubię i cenię: Pierce Brosnan. Drugi to nietuzinkowy reżyser przykuwający uwagę, bo przy każdym filmie wyjmuje zza pazuchy niepsodziankę, a wówczas groteska uśmiecha się od ucha do ucha - Roman Polański.
Fabuła poprowadzona ciekawie i dynamicznie, bez nadmiaru fajerwerków, ba, te obecne są innej natury niż widz mógłby się spodziewać po dramacie sensacyjnym. Niekonwencjonalność i prostota zarazem, zagadkowość, niespodziewane zakończenie implikują jeno dwa słowa: cały Polański! Cieszę się, że poznałam i trzeciego, interesującego mężczyznę, aktora - bohatera akcji: Ewana Mc Gregor.
Film do powtórnego obejrzenia nade wszytko z powodu domu nad morzem. Szklana ściana czy duże okno, nieważna nazwa, bo efekt nieziemsko ujmujący, jak w marzeniach. Plaża, fale, piach na wyciągniecie ręki. Zapach morza, horyzont, bez zamykania oczu. To jest coś, co mnie urzeka, odpowiada na wszystkie pytania o dom nad morzem, acz dom moich marzeń jest cieplejszy i przytulniejszy.
I jest jeszcze drobiazg, niejako przekaz autora podany widzowi w tle, jak deser: drewniany podest, coś jak taras, pomiędzy domem a plażą, na którym wiatr rozwiewa liście (skąd liście właśnie tam???). Ogrodnik zamiata je i zgarnia na łopatę, wrzuca do pojemnika. Wiatr je stamtąd z łatwością porywa i rozwiewa, od nowa. Symboliczny epizod i rozbawiony uśmiech zrozumienia murowany.

Ghost Writer - to dobry pomysł na prawie dwie godziny przyjemności.

Foto: filmweb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...