5 marca 2010

ogień

.


Symbol zawierający w sobie początek i koniec, narodziny i śmierć. Przemiana, transformacja, ciepło, blask. Żywioł. Ogień.
Zabawa z ogniem jest ekscytująca i ryzykowna. Nigdy się nie kończy. Nawet, jeżeli spłonę, a wiatr rozwieje prochy na cztery strony świata.

*

Zdarzenia dnia codziennego sprawiają, że weryfikuję swoje oczekiwania, pragnienia, a szczególnie swoje 'parcie' na nie. Tak już ze mną bywa, że im bardziej chcę, staram się, zabiegam, naciskam, prowokuję - naginam czasoprzestrzeń, tym bardziej ona wygina się w drugą stronę. Najlepsze chęci, szczere motywacje, nie mają znaczenia dla neutralnego bytu, jakim jest energia i obowiązujące prawa fizyki.
Kiedy na planie ludzkiej codzienności w relacji z drugiem człowiekiem manifestuje się ogromne nieporozumienie, emocjonalny galimatias i niemożność wyjaśniającej rozmowy, a królują domysły, interpretacje i przypuszczenia, które zwykle ranią obie strony, to wówczas pozostaje najprostsze rozwiązanie - zostawić wszystko losowi i czasowi. Cisza i czas zweryfikują wszystko tak, że przetrwa i wróci to, co jest najważniejsze.
Co jest najważniejsze? Tu i teraz pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Niech się dzieje po Twojemu... życie moje.
Foto: Di

1 komentarz:

  1. :)
    co za niespodzianka!
    można komentować, a jakże, z ukrycia
    yeah, :)
    wirtualny świat rządzi się własnymi prawami, których jeszcze nie rozgryzłam,

    ***

    rozmowy z sama sobą,
    to też mi się podoba

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...