17 kwietnia 2010

jakem stokrotka

.



Cudowne słońce i ciepełko, i z tej okazji pierwsze koszenie trawy tego roku. Cóż za rozkoszny zapach drażni czułki powonienia, kiedy leży się na ciepłej, miękkiej ziemi odpoczywając w słońcu.
A stokrotki? Rozsiały się po całym ogrodzie i kwitną. Z dnia na dzień odkrywam coraz więcej kolorowych kwiatów, a taki jeden różowy kwiatuszek to nawet pomiędzy granitowymi kostkami schodów czuje się sielsko i anielsko w południowym słońcu.
Hmmm...
Dawno dawno temu, kiedy byłam jeszcze trochę małą dziewczynką, a trochę już bardzo kobietą, spotkałam mężczyznę, który nazywał mnie Stokrotką. Pamiętam, że to było tak bardzo miłe, że nawet wspomnienie o minionym czasie ma uśmiech głębokiego zadowolenia i rozpieszcza moje narcystyczne ego.

1 komentarz:

  1. Obudziło mnie niedzielne słonce, błękitne niebo. Niezwykły czas. W głębi kraju odbywają się uroczystości pogrzebowe osób, które zginęły pod Smoleńskiem, i splatają z rytmem Wszechświata, w którym dzieje się Święte koło życia, nowe życia i nowe śmierci.
    Błogosławiony czas wiosny, wzrastania, przemiany.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...