20 lipca 2010

o słońcu, które nie zachodzi

.

„Najpierw wydaje się nam, że marzenia są niemożliwe do spełnienia, potem - tylko nieprawdopodobne, lecz kiedy zbierzemy się na wysiłek całej naszej woli, ich spełnienie staje się nieuchronne”.
Christopher Reeve


Po pierwsze mija znakomity dzień. Zdarzyło się spotkanie, rozmowa, które potwierdziły moc kreowania oczekiwanej rzeczywistości. Po drugie, w zwariowany 'przypadkowy' sposób spotkałam 'świeżutkiego' bloga pod norweskim niebem, który... i tu po trzecie, właśnie dziś!!! mija dwa lata od zakończenia magicznej, niezwykłej podróży marzeń, do Norwegii właśnie. Mam poczucie jakby w tym zbiegu zdarzeń domykały się drzwi, a otwierały okna, przez które coś nowego uśmiecha się promiennie.
Niech tak będzie.
Tymczasem...

... w tym tutaj miejscu przywołuję wspomnienie, które niniejszym przemieniam w zaproszenie do zapuszczenia przysłowiowego żurawia na stronę www.silamarzen.pl z opowieścią o podróży w towarzystwie przyjaciół, o smaczkach różnego rodzaju, o słońcu, które nie zachodzi, i o drodze, która kończy się w A. Dowody fotograficzne w galerii.


patrzeć na wędrujące słońce o godzinie drugiej nad ranem to jest dopiero Coś!!!
polecam bardzo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...