29 października 2010

słońce wschodzi i zachodzi

.


Piątkowy wieczór. Minął pracowity tydzień. Intensywny przepływ zdarzeń, emocji. Wyzwania aktywujące gwałtowne reakcje. Praca sama z siebie dyscyplinuje. Zadania są do wykonania i to nadaje wyraźny kierunek działaniom. Nawet te niemożliwe, które pojawiły się znienacka okazały się do zrobienia. Decyzja za decyzją odsłaniały kolejne możliwości i odpowiedzi.
Kalendarze do powtórnego wydruku, kontakty z ciekawymi klientami nawiązane (rozmowy przyjemne, życzliwe, rzeczowe, szczególnie ta w trakcie jazdy po serpentynach w okolicach Limanowej), zapas materiałów kompletny, kurs języka angielskiego rozpoczęty, ..., kilka pysznych kaw ze spienionym mlekiem, kilkadziesiąt telefonów, dyskusji, ustaleń, a po pracy odpoczywanie. Przechadzka... las... park... czasem łzy. Ten czas przedziwny, kiedy co jakiś czas, na chwilę zawieszam się, bo zderzam się z pragnieniem i z murem niewiedzy zarazem. Ten czas przedziwny, co wzmacnia amplitudę pustki i pogłębia ciszę, w której mój własny lęk szczerzy kły bardziej. Jak dobrze, że miliony drobiazgów codzienności włącza moje własne wewnętrzne słońce. Jesień rozpieszcza i księżyc tuli i, gdzieś, Oskar jest i Kaja jest, i ... pachnie chleb. Jeszcze ciepły, a masełko rozpływa się, wsiąka w miąższ i spływa po palcach. Rozkoszny zwyczaj podjadania przed północą, na sen.


Pst.
Fotografie to zatrzymane chwile przeszłości, powracają łatwo. Pierwsza w trzy godziny po wschodzie słońca... druga, kiedy to samo słońce zachodzi. Miejsce wyjątkowe, daleko i wysoko. Najbliżej nieba: Mont Blanc.


Psst.
Obejrzałam film. O miłości - rzecz jasna! Tytułu już nie pamiętam, ale kilka słów zaplątało się w węzełek.

To Twoje życie, Tu i Teraz, nie zaczeka, aż się pozbierasz.


Dobranoc

4 komentarze:

  1. A czy widziałaś "The Notebook" z 2004 roku ? Przepiękny i wzruszający - polecam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm.... już wysyłam zlecenie przygotowania dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 13 listopada,

    obejrzałam
    niezwykły...

    ujmujący, wzruszający, pełen mocy
    piękny codziennością i tą miłością, która potrzebuje pielęgnacji, uważności i wiary

    wrócę doń jeszcze raz,
    a kiedy przyjdzie właściwy czas, to napiszę o nim

    dziękuję Asiu, z całego serca dziękuję

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...