...
Od dwóch dni schodzą z dachów lawiny, śnieg spływa strumieniami, a świerkowe drzewko - nasza domowa choinka, symbol tegorocznych świąt, zapowiedziała gotowość do rozbierania z łańcuchów, bombek i światełek. Cieszyła oczy i dusze dwa tygodnie i dwa dni.
Celebracja zdejmowania i układania w pudełku: bombki białe, srebrne, czerwone, czarne, jedna obok drugiej; trochę wolniej niż każdym poprzednim razem. Dzięki temu zapach spadających igieł uwalniał się subtelnie i można go było wyłapać, a nawet rozsmakować się w nim, szczególnie wtedy, kiedy drzewko wyjęłam z doniczki i po kilku ruchach ułożyłam, przysypując zebranymi z podłogi garściami igliwia, w kominku, do spalenia.
I jeszcze jedna fotografia na ogród i las.
Celebracja zdejmowania i układania w pudełku: bombki białe, srebrne, czerwone, czarne, jedna obok drugiej; trochę wolniej niż każdym poprzednim razem. Dzięki temu zapach spadających igieł uwalniał się subtelnie i można go było wyłapać, a nawet rozsmakować się w nim, szczególnie wtedy, kiedy drzewko wyjęłam z doniczki i po kilku ruchach ułożyłam, przysypując zebranymi z podłogi garściami igliwia, w kominku, do spalenia.
I jeszcze jedna fotografia na ogród i las.
Jakie piękne bombki !!! Cudeńko !!!
OdpowiedzUsuńza każdym razem, kiedy na nie patrze myślę w ten sam sposób,
OdpowiedzUsuńod pierwszego spojrzenia...
a niby tylko bombki :)))
Tylko... albo aż ;) Czyli to była miłość od pierwszego wejrzenia ... Mogę to zrozumieć ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńtak, to miłość od pierwszego zobaczenia, która trwa od 24 grudnia 2007 roku,
a było to tak
wybrałyśmy się z Kają na ostatnie drobne zakupy prezentowe, papier, wstążeczka, a przede wszytkim potrzebowałam baterie typu paluszki-akumulatorki; gdzie można je dostać? na pewno w MPiK-u
wchodzimy, trochę ludzi, a nawet znajomi, kiedyś nasi sąsiedzi, Dorota i Grzesiek Halamowie, w ciąży z drugim maleństwem,
my tu sobie gadu-gadu, życzenia skąłdamy, buzi dajemy iii,.. i nagle moje oko spojrzało na duży koszyk naprzeciw wejścia,
owszem, zauważyłam kosz pełen ozdób świątecznych, pięknych, bajecznie, allle nie zainteresowana nie zwróciłam uwagi na ceny, a teraz widzę i oczom nie wierzę, więc
podeszłam do stoiska informacyjnego, pytam:
a ta cena 5 PLN to za każdą bombkę, bo chciałabym kilka sztuk, jeśli można rozpakować?
a Pan powiada - za pudełko, całe pudełko, całe 4 szt.
a ja pytam - czy Pan żartuje? Pan na to - nie, to jedyna okazja, w tej chwili jest taka przecenia,
pudełko 4 sztuki za 29.90 w tej chwili kosztuje 5 PLN,
usłyszała to inna Pani i pobiegła do koszyka :))) my z Kają wzięłyśmy pozostałe 6 pudełek czyli 24 sztuki, za 30 złotych, oraz dwa ostatnie pudełka sopli kuleczkowych wycenionych tak samo,
byłam tak zadowolona z zakupów, jak rzadko,
w tym dniu już otrzymałam najpiękniejszy prezent, a marzenie o czymś nowym, niepowtarzalnym na choinkę przyszło ot tak,
jakby czekało na mnie ze słowami - no co tak długo kobieto?
tak, to miłość od pierwszego wejrzenia, przy czym te bombki pokochały pierwsze
buziale Asiu, dziękuję za wizytkę