6 marca 2011

zatrzymać się

...



W słonecznym ogrodzie prawie wszystkie rośliny śpią zimowym snem. Wiosna nieśmiało puka: ptaki świergolą o poranku urokliwe melodie i cebulki narcyzów delikatnie się otwierają, lecz nadal króluje mroźny przejmujący chłód.
Zatrzymać się i zawiesić na jakiś czas wewnętrzny zgiełk wspiera kubek herbaty Earl Gray z miodem i zasłuchanie w dźwięki ogrodowych dzwonków.



medytacja z wiatrem i pod wiatr... dzyń dzyń dzyń


medytacja z oddechem... wdech, wydech, wdech, wydech


Kiedy myśli zastygają w ciszy czuję ciepło i zapach powietrza, które pachnie ziemią, konwaliami, drewnem, dymem z kominów. Siedzę na schodkach spływających do ogrodu, obok mnie układa się kotka Tygrysia. Głębia spokoju to jej drugie imię. Jak każde stworzenie żyjące lubi słońce a stan medytacji ma wpisany w geny. Każdy jej gest, kiedy czyści łapki i futerko, mówi: wszystko ma swoje miejsce i czas.

2 komentarze:

  1. Dorotko, jakież wielkie i pozytywne było moje zaskoczenie, gdy doczytałam, że jesteś trenerką rozwoju osobistego !! To w zasadzie wiele tłumaczy - masz duży, pozytywny wpływ na innych, jesteś więc odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. A to, że jesteś czarownicą potwierdza fakt, że potrafisz również działać wirtualnie :)) Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, moje jestestwo jest zagrożone, bo ego nadyma się do rozmiarów balona i rośnie! Moje ukochane ego jest dopieszczone bardzo. Dziękuję!
    Cała przyjemność po mojej stronie, a słowa potwierdzają decyzje jakie podejmuję od kilku lat. Odkrywam swoją drogę powoli i konsekwentnie.
    Asiu, przy okazji proszę o dodatkową parę kciuków za pierwszy niezależny samodzielny projekt. I ściskam Cie mocno. Czarownie!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...