8 maja 2011

przez różowe okulary

...


pająk wędrowniczek

Przy szczytowej ścianie zasadziłam kilka lat temu tulipany 'piwoniowe'. Urocze - prawda? Zastanawiam się, co sprawia, że nadal tak pięknie zakwitają, mimo, że ich nie wykopuję. Zakładam wersję optymistyczną, że są odpowiedzią na mój zachwyt, który je dokarmia i motywuje do pełnej wegetacji. Obiecałam im i sobie, że w tym roku wszystkie wykopię, i zahibernuję w ciemnościach, aż do wysadzenia cebul jesienią. Większa część kilkuletnich roślin nie zakwitła, wiec nadszedł czas dopieścić je, żeby w następnym sezonie chciało im się chcieć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...