...
W Tarnówce zanurzyłam się nie tylko w trawy, kłosy, kwiaty, ale i w Modlitwie Tybetańskiej. Od pierwszego doświadczenia jej mocy, każdego ranka, dodaję do jogicznego Powitania Słońca Chi Gong, zbierając energię na calutki dzień. Kiedy dusza uśmiecha się, czuję się jak mała dziewczynka, którą tuli mama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz