19 czerwca 2011

zapach lip jak afrodyzjak

...






W każdą środę mykam do Centrum Jogi Asana, gdzie realizuję cykl warsztatów. Mijając dwie ogromne lipy rosnące obok siebie staję pod nimi, jak pod parasolem. Czuje ich energię i intensywny zapach. Otulona zamykam oczy i rozpływam się w kilku chwilach zapomnienia. Czuję się uskrzydlona, pogłaskana, jak motylkowe kwiaty pomiędzy motylami motylkowego drzewa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...