30 września 2011

los i czas w jednym stali domu

...



Dzisiaj odpoczywam zajmując się domowymi sprawami. Ostatnie trzy dni czułam jakbym zmieniała świat uczestnicząc w jego przemianie poprzez pracę wśród ludzi. Delikatesy na Krawieckiej, sklep i herbaciarnia w żarach, autobus, samochód, rozmowy, przepływ energii. porządkowanie, klarowanie.




Ból jest lepszy od żalu.



Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo na co trafisz. Obejrzałam po raz kolejny Forrest Gump'a w Ale Kino.

Życie jest jak szybka kawa. Jeśli nie masz odwagi kogoś pokochać, to wypijasz ją sam. To z innego filmu, trochę romantycznego bardzo komediowego, gdzie spotykają się Meryl Streep, Steve Martin i Alec Baldwin pt. To skomplikowane.



Nie jest łatwo dostrzegać światełko w gęstej mgle. Od wypatrywania bolą oczy, z niepewności boli ciało. W sytuacji diametralnej zmiany umysł wariuje od systematycznego odcinania przywiązań i budzi kolejne irracjonalne lęki. Czasami aktywuje histerię. Chwilami balansuję na granicy szaleństwa i banału. Dziwny czas, który za pół roku, ba, za dwa, trzy miesiące, nabierze innych barw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...