14 października 2009

w dniu nauczyciela


In her shoes - ten obraz powraca do mnie od czasu do czasu. Lubię go ze względu na przemianę relacji między siostrami, Maggie i Rose, na dojrzewanie obu kobiet do bycia sobą i odkrywanie w sobie wewnętrznego piękna, o delektowaniu się chwilą obecną i różnorakimi potrawami, o sztuce wyboru, o odsłanianiu magii między kobietą a mężczyzną, o mądrości zgody na przemijanie.
Przy pierwszym spotkaniu, prawie trzy lata temu, zaczarował mnie cytowany przez Maggie wiersz Elizabeth Bishop, który, niejako light motiv, stał się w upływie czasu światełkiem migającym różnymi barwami, albowiem przy każdym kolejnym odczytaniu aktywuję swoje emocje trochę inaczej.
Warto na kilka chwil przy tym się zatrzymać.



One Art

The art of losing isn't hard to master;
so many things seem filled with the intent
to be lost that their loss is no disaster,

Lose something every day. Accept the fluster
of lost door keys, the hour badly spent.
The art of losing isn't hard to master.

Then practice losing farther, losing faster:
places, and names, and where it was you meant
to travel. None of these will bring disaster.

I lost my mother's watch. And look! my last, or
next-to-last, of three beloved houses went.
The art of losing isn't hard to master.

I lost two cities, lovely ones. And, vaster,
some realms I owned, two rivers, a continent.
I miss them, but it wasn't a disaster.

-- Even losing you (the joking voice, a gesture
I love) I shan't have lied. It's evident
the art of losing's not too hard to master
though it may look like (Write it!) a disaster.


Ps.
W dniu nauczyciela wszystkim nauczycielom w naszych szkołach życzę niezmąconej uważności i pasji nauczania, a każdemu z nas czerpania radości i mądrości z codziennych lekcji, jakie daje nam doskonały nauczyciel ludzkiego świata - życie.
Dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...