25 października 2009

czas na czas zimowy

Trwa noc filmowa z Tarantino. Tak mi zapowiedziała Kaja, pytając o zgodę na długi wieczór, aż do rana, ze swoimi koleżankami. Na dole słychać śmiech, dyskusje. pachnie szarlotka. Czytam. Mogę się zasiedzieć trochę dłużej, bo noc będzie dłuższa o jedną godzinę. Z jakiegoś powodu, nie pamiętam z jakiego, dwa razy w roku wydarza się iluzoryczne przesunięcie czasu, który płynie w swoim rytmie, niezależnie od tego, co z nim robimy. A zatem poranki jaśniejsze, a wieczory wcześniejsze - niech tak będzie. Czas na czas zimowy: wskazówka z trzeciej na drugą. Jesteśmy skazani na bezsennosć? A może być z pierwszej na dwunastą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...