Spotkałam znajomego. Długo się nie widzieliśmy. Słuchałam, słuchałam. Poszukiwania, rozterki - na podsumowanie rozmowy zacytuję fragment aktualnie zaczytywanej książki:
W codzienności, na pierwszy rzut oka bezbronność wydaje się odległa. Czasem pojawiają się pytania:
Kim jestem i po co żyję?
Dlaczego zmuszam się codziennie rano do tego, by wstać i pojechać do pracy, której nie lubię?
Dlaczego wciąż martwię się i smucę?
Dlaczego boję się przyszłości, choroby, biedy i śmierci?
Dlaczego czuję się tak samotny, mimo że co rano budzę się u boku drugiego człowieka?
Dlaczego wydaje mi się, że ilekolwiek bym zarabiał, nigdy nie mam dość pieniędzy?
Dlaczego zawsze budzę się z bólem głowy?
Dlaczego zawsze mam ból brzucha?
Dlaczego nigdy nie mam wolnej chwili?
Skąd się biorą te pytania? Na co wskazują? A może jest tak, że pytania te są skutkiem naszej niezdolności do spotkania z tym, co w nas słabe, to, czego unikamy, obawiamy się, przed czym uciekamy, o czym nie chcemy pamiętać? Czy pochodzą z miejsca, w którym skrycie odkładamy uczucia doznanego zaniedbania i odrzucenia? Jeśli staramy się przez całe życie unikać w sobie czegoś ważnego, to ta wyparta cząstka w końcu wydobywa się na powierzchnie z taką mocą, że wstrząsa fortyfikacjami (rolami, maskami), które zbudowaliśmy, by chronić swoje 'puste' szczęście.
To pytania z krainy słabości, miejsca, gdzie drzemie źródło trwałej mocy. Ostateczną słabością jest śmierć. W słabości dowiadujemy się, co jest wartościowe, cenne, trwałe. Przyznając się do słabości, wkraczamy w życie.
W codzienności, na pierwszy rzut oka bezbronność wydaje się odległa. Czasem pojawiają się pytania:
Kim jestem i po co żyję?
Dlaczego zmuszam się codziennie rano do tego, by wstać i pojechać do pracy, której nie lubię?
Dlaczego wciąż martwię się i smucę?
Dlaczego boję się przyszłości, choroby, biedy i śmierci?
Dlaczego czuję się tak samotny, mimo że co rano budzę się u boku drugiego człowieka?
Dlaczego wydaje mi się, że ilekolwiek bym zarabiał, nigdy nie mam dość pieniędzy?
Dlaczego zawsze budzę się z bólem głowy?
Dlaczego zawsze mam ból brzucha?
Dlaczego nigdy nie mam wolnej chwili?
Skąd się biorą te pytania? Na co wskazują? A może jest tak, że pytania te są skutkiem naszej niezdolności do spotkania z tym, co w nas słabe, to, czego unikamy, obawiamy się, przed czym uciekamy, o czym nie chcemy pamiętać? Czy pochodzą z miejsca, w którym skrycie odkładamy uczucia doznanego zaniedbania i odrzucenia? Jeśli staramy się przez całe życie unikać w sobie czegoś ważnego, to ta wyparta cząstka w końcu wydobywa się na powierzchnie z taką mocą, że wstrząsa fortyfikacjami (rolami, maskami), które zbudowaliśmy, by chronić swoje 'puste' szczęście.
To pytania z krainy słabości, miejsca, gdzie drzemie źródło trwałej mocy. Ostateczną słabością jest śmierć. W słabości dowiadujemy się, co jest wartościowe, cenne, trwałe. Przyznając się do słabości, wkraczamy w życie.
Tommy Helsten 'odwaga poddania się'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz