.
Wszystkie zwierzątka lubią brykać, skakać i biegać. Maleństwo nie było wyjątkiem.
Toteż pewnego dnia, pod czułym wzrokiem Mamy - Kangurzycy, Maleństwo zabawiało się skakaniem przez skrzynki pocztowe. Była to bardzo przyjemna zabawa, a na dodatek dzień wcześniej spadło mnóstwo śniegu i upadek nie groził Maleństwu żadnym bolesnym urazem. W pewnej chwili wielkimi susami nadbiegł Tygrys.
- Doskonale, Maleństwo! Prawdziwy z ciebie mistrz! - krzyknął Tygrys, z upodobaniem tarzając się w zaspie mięciutkiego śniegu.
- Chciałem trochę poskakać, żeby rozprostować nogi. Ruch na świeżym powietrzu dobrze robi, a poza tym zimą to takie zabawne - powiedziało Maleństwo.
- Chodź ze mną nad zamarznięty staw - rzekł Tygrys - Poślizgamy się razem.
I zanim Kangurzyca zdołała coś powiedzieć, Tygrys i Maleństwo wielkimi susami pobrykali nad staw. Nie potrafili ukryć swego zadowolenia: mroźne powietrze, wielkie zaspy śniegu, który pokrył całą okolicę, i myśl o czekającej ich zabawie - to wszystko napawało ich ogromną radością. Maleństwo, które było przecież dużo mniejsze od Tygrysa, dawało takie długie susy, że bez problemu trzymało się tuż za przyjacielem. Zresztą wiadomo, że kangury są najlepszymi skoczkami na świecie.
Toteż pewnego dnia, pod czułym wzrokiem Mamy - Kangurzycy, Maleństwo zabawiało się skakaniem przez skrzynki pocztowe. Była to bardzo przyjemna zabawa, a na dodatek dzień wcześniej spadło mnóstwo śniegu i upadek nie groził Maleństwu żadnym bolesnym urazem. W pewnej chwili wielkimi susami nadbiegł Tygrys.
- Doskonale, Maleństwo! Prawdziwy z ciebie mistrz! - krzyknął Tygrys, z upodobaniem tarzając się w zaspie mięciutkiego śniegu.
- Chciałem trochę poskakać, żeby rozprostować nogi. Ruch na świeżym powietrzu dobrze robi, a poza tym zimą to takie zabawne - powiedziało Maleństwo.
- Chodź ze mną nad zamarznięty staw - rzekł Tygrys - Poślizgamy się razem.
I zanim Kangurzyca zdołała coś powiedzieć, Tygrys i Maleństwo wielkimi susami pobrykali nad staw. Nie potrafili ukryć swego zadowolenia: mroźne powietrze, wielkie zaspy śniegu, który pokrył całą okolicę, i myśl o czekającej ich zabawie - to wszystko napawało ich ogromną radością. Maleństwo, które było przecież dużo mniejsze od Tygrysa, dawało takie długie susy, że bez problemu trzymało się tuż za przyjacielem. Zresztą wiadomo, że kangury są najlepszymi skoczkami na świecie.
(Przygody Kubusia Puchatka)
Ps.
Zadzwoniła Honorata. Dziewczynka, której upór, pasja i kompetencja plus mój upór i desperacja sprawiły, że chodzę, ba, swobodnie mykam pokrętnymi dróżkami życia, dosłownie i w przenośni. Obydwie przekonałyśmy niejednego Pana Doktora, że się myli w swoich diagnozach, że można z niemożliwego uczynić możliwe. Do szusowania na nartach jeszcze trochę czasu upłynie, ale jest tak, że już trochę biegam, kiedy mam na to ochotę, nie wspominając o takowym drobiazgu, jak uprawiana codziennie kilkukilometrowa spacerologia zasypanymi, śliskimi chodnikami, taneczne improwizacyjne gibanie czy jogowanie. Czasem, kiedy widzę, że kolano łatwiej poddaje się ruchowi, jest bardziej elastyczne, to czuję się jak brykający Tygrysek albo Maleństwo kangaroo. Jeden mały krok pogłębia wewnętrzną moc i daje ogromną siłę, by robić to, co jest do zrobienia i ciut więcej. A tyle przy tym zabawy, że ho ho...
Pss.
Kochani... naprawdę można na naszą kochaną zimę spojrzeć tak:
...mroźne powietrze, wielkie zaspy śniegu, który pokrył całą okolicę, i myśl o czekającej ich zabawie - to wszystko napawało ich ogromną radością...
Pss.
Kochani... naprawdę można na naszą kochaną zimę spojrzeć tak:
...mroźne powietrze, wielkie zaspy śniegu, który pokrył całą okolicę, i myśl o czekającej ich zabawie - to wszystko napawało ich ogromną radością...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz