.
Mija długi ciepły dzień. Między jedną pracą, przejażdżką do dentysty w towarzystwie Kai, a drugą pracą, zajrzałam do domu i do ogrodu. Słońce jeszcze wysoko ponad konarami drzew lasu, więc kielichy kwiatów szeroko otwarte zapraszały do zachwycania się ich urodą, zaś nektar nęcił skutecznie pszczoły. Zatrzymałam wiosenne popołudnie na dłużej...
Spokojnej nocy
no tak, herbata wystygła a relaks od monitora odłożyłam w czasie :)))
OdpowiedzUsuńw blogowaniu można się zanurzyć aż po uszy,
czas na drugą porcję herbaty, tym razem nie pozwolę jej ostygnąć
do jutra