... pół roku od napisania pierwszego posta. Na blogowisku czuję się nadal jak w zupełnie nowo wybudowanym domu: oswajam miejsce tak, by w nim poczuć siebie wygodnie. Ciekawe doświadczenie i dobra zabawa.
Tymczasem krótsza noc przed nami. Nie spieszcie się ze spaniem - jutro niedziela. Luuuzik.
Kolorowych snów.
Tymczasem krótsza noc przed nami. Nie spieszcie się ze spaniem - jutro niedziela. Luuuzik.
Kolorowych snów.
Polubiłam bardziej kolor złamanego różu. Czerwone róże zostawiam dla mężczyzny, bo czerwony jest manifestacją intensywnych uczuć umiłowania, pożądania, pasji. Kupuję róże w kolorach miękkich, mniej lub bardziej nasyconych, najczęściej w różowych odcieniach. Są tak przeróżne, że kolor jeszcze się nie powtórzył. Ach, i są jeszcze piękne w kremowych odcieniach, łososiowych...
OdpowiedzUsuńTymczasem na święta w domu, w wazonach, pojawią się żółte tulipany w dużych ilościach.