16 kwietnia 2010

om

.



1 komentarz:

  1. Pokochałam na dobre kolor różowy, niemal w każdej odmianie różowości. Oddałam mężczyźnie prawo do kwiatów czerwonych, szczególnie czerwonych róż, sama zaś odkryłam w sobie radość z kupowania bladoróżowych, kremowobiałych, w odcieniach starego różu i biskupiego intensywnego amarantu, prawie liliowego i soczystego głębokiego wrzosu. W sypialni czują się doskonale, a jeśli chodzi o ubrania to widzę różowy w dodatkach i tylko w dodatkach, chyba, że będzie to ten delikatnie rozbielony, mglisty odcień różu, który uwodzi mnie odkąd pamiętam w sklepach z bielizną.
    Ten tulipan stał przez cały tydzień na mojej nocnej szafce, i do ostatniej chwili wyglądał cudownie. W chwilę po zrobieniu zdjęcia opadły płatki i szklane naczynie czeka na kolejny pojedynczy kwiat. A może tym razem róża?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...