.
Dziś 'wzięło mnie' na motyle. Od rana latałam za nimi, żeby złapać któregoś w locie. Udało się dopiero w ogrodzie przyjaciół. Ogród duży, więc motyli wiele, no i udało się. Kilka ujęć wartych grzechu zatrzymania i uznania. Zapach lawendy i ciepełko słońca pozostaje sobie do-wyobrazić. To był dobry mój dla siebie dzień. Dziękuję!
Spokojnej nocy.
Spokojnej nocy.
Rusałka Pawik...
OdpowiedzUsuńotrzymałam info, że tak się nazywa obywatel motyl kolorowy; ślicznie!!!