...
czy można ciszą pisać słowa?
napisać wewnętrzny świat bezsłownie, czując... ?
chciałabym teraz zrobić coś takiego:
usiąść (usiadłam w łóżku i oparłam się o poduszkę zmiękczającą wezgłowie), popatrzeć w oczy z uśmiechem zadowolenia, przymknąć oczy, wziąć głęboki oddech i opowiadać głęboki spokój, leniwe znużenie, pragnienie czułości
światło świecy, dźwięki z sąsiedniego pokoju, gdzie radio gra jazzowe fantazje, zapach owocowej herbaty z samego dna kubeczka, szelest liści brzozy pobudzonej przez delikatny nocny wiatr i subtelne odgłosy dzwonków wietrznych
napisać wewnętrzny świat bezsłownie, czując... ?
chciałabym teraz zrobić coś takiego:
usiąść (usiadłam w łóżku i oparłam się o poduszkę zmiękczającą wezgłowie), popatrzeć w oczy z uśmiechem zadowolenia, przymknąć oczy, wziąć głęboki oddech i opowiadać głęboki spokój, leniwe znużenie, pragnienie czułości
światło świecy, dźwięki z sąsiedniego pokoju, gdzie radio gra jazzowe fantazje, zapach owocowej herbaty z samego dna kubeczka, szelest liści brzozy pobudzonej przez delikatny nocny wiatr i subtelne odgłosy dzwonków wietrznych
najgłośniejsza jest klawiatura klikająca te słowa
przypomniałam sobie sen z minionej nocy: oczekiwanie na pociąg, o którym nikt nic nie wiedział, rozkład jazdy też nie
jeden tor i zapomniane przez cały świat miejsce
jedna wielka niewiadoma
w ciepłe popołudnie padał deszcz
zajrzałam do ogrodu
wykopałam i przesadziłam biały bez, dwa piękne iglaki stały się wspomnieniem, dzięki podstępnym robakom,
lawenda rozsiała się niespodziewanie i odkryłam kilka maleńkich pachnących sadzonek
brzoza zaczyna zrzucać liście,
magnolia nie zdążyła przekwitnąć; dla pąków za chłodno, nie otworzyły się i pąkami zostały na zawsze, czyli do późnej jesieni
funkie kwitną w delikatny fioletowy sposób
ściana szczytowa obrośnięta winobluszczem pogłębia swoje kolory pomarańczu, czerwieni i żółci mieszając je z zimozielonym bluszczem
podreptałam boso po mokrej trawie, kilka słów z sąsiadami...
dzień prawie jak co dzień, jedyny w swoim rodzaju
Ps.
usłyszałam pytanie: po której stronie ma stać panna młoda?
popłynęła odpowiedź:
miejsce kobiety przy mężczyźnie jest zawsze po jego lewej stronie,
w sypialni,
przy stole
i na ślubnym kobiercu
naturalna energetycznie zasada,
kobieta to intuicja, duchowość, miękkość i wnętrze
mężczyzna to zewnątrz, siła, intelekt
jeśli kobieta zajmuje miejsce po prawej to oznacza, że dominuje i narusza duchową równowagę, staje ponad mężczyzną i on nie ma szans poczuć się w głębi duszy silnym sobą,
ta wiedza wyjaśnia wiele perturbacji,
z doświadczenia wiem, że związki, w których oboje intuicyjnie zajmują swoje miejsca, wiodą harmonijne życie
widziałam, jak wiele osób odetchnęło z ulgą, kiedy zmieniły swoje nawyki, a szczególnie wtedy, kiedy dokonały zmiany miejsca w łóżku
prawda, że proste?
Psst.
aparat fotograficzny zdecydowanie podziękował za współpracę, z tego powodu wszystkie piękne fotografie zamieniam w miarę możliwości słowotwórczych w słowa...
Dobranoc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz