.
Niedzielny poranek wydarzył się słonecznie i leśne szarości nabrały blasku. Z Grażynką dreptałyśmy po leśnych ścieżkach i na przełaj. W ciszy między słowami pstrykałam foty zatrzymując chwile na potrzeby blogowiska i ulotnej pamięci, którą od czasu do czasu uwielbiam zaczarować kolorowym wspomnieniem.
A dziś? We wtorkowy wieczór za oknem lodowate powietrze. Zima zapowiada swoje nadejście. Jednoznacznie i zdecydowanie. Nie jestem nań gotowa.
Pachnie ciasto.
A dziś? We wtorkowy wieczór za oknem lodowate powietrze. Zima zapowiada swoje nadejście. Jednoznacznie i zdecydowanie. Nie jestem nań gotowa.
Pachnie ciasto.
Dawno Cię nie było... Zaczynałam się już martwić... Mam nadzieję, że wszystko w porządku... Pogoda dobija - nie lubię takiej słoty, przygnębia mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z pyrlandii
Asik
Asiu, witaj
OdpowiedzUsuńjestem, jestem
jest dobrze, cicho, spokojnie
tulam Cię na dobre sny