21 stycznia 2011

faza Zen w Kopalni Wolnego Czasu

...

Co rano, kiedy się budzimy, czeka nas przeżycie dwudziestu czterech nowych, nienapoczętych godzin. To bardzo cenny podarunek! Mamy szanse przeżyć je w taki sposób, by przyniosły nam i naszym bliskim pokój, szczęście i radość.
Pokój, wewnętrzny, błogosławiony, jakże często usilnie poszukiwany na różne sposoby upragniony spokój, obecny jest tu i teraz, w nas samych i we wszystkim, co robimy i postrzegamy. Nie trzeba podróżować do odległych miejsc, by podziwiać błękit nieba albo śpiew ptaka, ani opuszczać miasta czy najbliższego sąsiedztwa, by zachwycić się oczami dziecka. Nawet powietrze, którym oddychamy, czy deszcz, który moczy nasze włosy, może być źródłem radości.
Możemy rozmawiać, prasować, robić zakupy, uśmiechać się, chodzić i spożywać posiłki, w taki sposób, by odczuwać nieustanny kontakt z dostępną nam obfitością szczęścia.



Umiemy się przygotowywać do życia, szukać sensu życia albo gonić za nim, ale nie bardzo potrafimy żyć życiem takim, jakie ono jest. Umiemy angażować się przez wiele lat dla dyplomu, starcza nam siły, by zabiegać o dobrą posadę czy samochód, albo o mieszkanie czy dom, natomiast niełatwo przychodzi nam pamiętać, że żyjemy w chwili bieżącej, że to jedyna chwila, w której jesteśmy prawdziwie ze sobą, żywi.

Każdy nasz oddech i każdy krok są wypełnione radością, pogodą, zaangażowaniem, świadomym działaniem, jeśli włączamy światełko uważności, i żyjemy rzeczywiście w chwili, w której się znajdujemy.
Tego cudownego, rozlewającego się po całym ciele uczucia spokoju i spełnienia nie odnajdujemy na końcu jakiegoś olśniewającego procesu, który wydarza się po wielodniowych ćwiczeniach, czy po przeczytaniu kilkunastu książek o wartości medytacji, albowiem jest on osiągalny w każdej chwili upływającego jak rzeka Teraz.

*

Tekst inspirowany Thich Nhat Hanh „Peace in every steps” , Wydawnictwo Jacek Santorski & CO pt. „Każdy krok niesie pokój” w serii "Zen w sztuce codziennego życia", przygotowany dla Kopalni Wolnego Czasu.

4 komentarze:

  1. Dorota, a ja właśnie jutro dostanę tę książkę w swoje ręce. Jeśli nie joga, to chociaż dobra książka uraczy mój wolny czas i duszę ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. :))
    bardzo się cieszę, że uraczysz swoje zmysły tym, co znajdziesz w tej książce - maleńkimi perełkami codzienności widzianej od nieco innej strony. Napisz proszę, jak się z nimi czujesz?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...