24 lipca 2011

błogosławię Twój sen

...



Spotkanie towarzyskie. Powolutku wracam do świata żywych. Poznawać, rozmawiać, włączyć ciekawość i wsłuchanie w potrzeby na najwyższe obroty. Bawić się. Wybierać pomiędzy potrawami i smakować.
Duży ogród, ciekawi ludzie, interesujące tezy, dzielenie się doświadczeniem, przemyśleniami. dyskusje, poszukiwanie rozwiązań.
Przywiozłam kremową różową różę, świeżutką kurkumę, pachnący cynamon, kardamon, i zakładkę z suszonych kwiatów rosnących na Mauritiusie - prezenty od przyjaciół podróżujących permanentnie po całym świecie.
Zapamiętałam słowo błogosławię, które przywołała Halinka, osoba, jakie kocham spotykać na swojej drodze, bo zanurzam się w rozmowie po samiutkie uszy i czuje się dobrze, bezpiecznie, ba, czuje, jak rozpościeram szeroko skrzydła i lecę.
Słowo to przekazuję dalej, niech działa cuda w duszy każdego z nas.





post script_um

wiesiołkowo i subtelnie zakwitło z ziołowym zielniku



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...