...
To dziwne.
Odkrywcze.
Zaskakujące.
Przekonałam się, że pielęgnowana nienawiść zastyga jak głaz i przeszkadza oddychać, że smakuje bezradnością, uciekaniem od życia, i że swój początek bierze od oceny, porównania i poczucia bezradności właśnie. Jednocześnie przekonałam się jak smakuje ulga, kiedy ten głaz staje się mgłą i rozpływa się w nicość. Smakuje jak głęboki oddech wypełniony światłem, wolnością. Wystarczy spojrzeć tej ciężkiej emocji w oczy, przyjąć do wiadomości jej obecność i zdecydowanie pożegnać, po czym wejść ufnie w pustkę po niej i wypełnić to miejsce sobą, uczuciem pełnym ciepła, czułości, miłości.
Co jest niełatwe? Zmiana.
Pożegnać stare i znajome, przyjąć nowe nieznajome. Owo niewiadome wymaga samodzielnej decyzji wypływającej z własnego pragnienia, chcenia. Oswojone i znajome, choćby nie wiem jak było nieznośne wydaje się bezpieczniejsze niż ryzyko wejścia w tajemnicę. A poczucie pustki, kiedy pozostaje się samemu ze sobą, bez hałaśliwego zewnątrz i nieznośnego wewnątrz? Co mam zrobić z ta pustką? Przecież nie umiem wypełniać jej sobą, bo tego nie uczyłam się w szkole. Co znaczy być sobą? Lekcja samostanowienia i niezależności wewnętrznej - prawdziwe wyzwanie wymagające współpracy ze sobą samym, ze swoją intuicją.
Inspiracją tych kilku zdań był napis reklamowy na samochodzie stojącym obok salonu, który mijam codziennie wracając z pracy. W mgnieniu oka przeczytałam: smak emocji i uśmiechnęłam się. Świadomość myśli, emocji i ciała to świadomość siebie i chwili obecnej w tu i teraz, to smakowanie różnych stanów istnienia (radości, czułości, tęsknoty, smutku, złości, etc) to poddawanie się tej energii, płynięcie z nią, jak żeglowanie po oceanie. Uśmiechnęłam się, bo nadal czuję różnorodne smaki weekendowych doświadczeń. Uśmiechnęłam się, bo lubię też smakować emocje jakie towarzyszą dynamicznej podróży mocnym samochodem.
Co jest niełatwe? Zmiana.
Pożegnać stare i znajome, przyjąć nowe nieznajome. Owo niewiadome wymaga samodzielnej decyzji wypływającej z własnego pragnienia, chcenia. Oswojone i znajome, choćby nie wiem jak było nieznośne wydaje się bezpieczniejsze niż ryzyko wejścia w tajemnicę. A poczucie pustki, kiedy pozostaje się samemu ze sobą, bez hałaśliwego zewnątrz i nieznośnego wewnątrz? Co mam zrobić z ta pustką? Przecież nie umiem wypełniać jej sobą, bo tego nie uczyłam się w szkole. Co znaczy być sobą? Lekcja samostanowienia i niezależności wewnętrznej - prawdziwe wyzwanie wymagające współpracy ze sobą samym, ze swoją intuicją.
Inspiracją tych kilku zdań był napis reklamowy na samochodzie stojącym obok salonu, który mijam codziennie wracając z pracy. W mgnieniu oka przeczytałam: smak emocji i uśmiechnęłam się. Świadomość myśli, emocji i ciała to świadomość siebie i chwili obecnej w tu i teraz, to smakowanie różnych stanów istnienia (radości, czułości, tęsknoty, smutku, złości, etc) to poddawanie się tej energii, płynięcie z nią, jak żeglowanie po oceanie. Uśmiechnęłam się, bo nadal czuję różnorodne smaki weekendowych doświadczeń. Uśmiechnęłam się, bo lubię też smakować emocje jakie towarzyszą dynamicznej podróży mocnym samochodem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz