Za jednym zamachem ... i zrobione. Zabrzmiało echo minionego czasu i wybrzmiało. Wszem i wobec obwieszczam, że w moim zacisznym kąciku utworzyłam mini zestaw fotografii z podróży po Norwegii. Pisałam sporo o lofotującej przygodzie tutaj, a dziś chwalę się nią troszeczkę. Ooo!!! Właśnie tak!!! Bo to najpiękniejszy kawałek świata, jaki dotychczas widziałam. Jedyne miejsce na świecie, gdzie na końcu drogi znajduje się miejscowość o nazwie A, a nazwa bierze się od ostatniej litery norweskiego alfabetu.
„Magia była obecna we wszystkim, co robili”
Paulo Coelho „Brida”
Foto: DL, AW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz