13-ego...nawet w lutym jest wiosna
*******
Po 6tej obudziło mnie kilka dużych znaków zapytania. Leżałam w ich towarzystwie i droczyłam się z nimi, bo od razu zaczęły drążyć i zasiewać okruchy niepokoju.
Najwygodniej znaleźć odpowiedzi i zamknąć temat. Jestem niecierpliwa, lubię mieć odpowiedzi, at hoc. Tym razem nie znalazłam szybkich odpowiedzi. Czas poprosił o czas, bo jest tylko przestrzeń wypełniona światłem i tajemnicą do odkrywania.
Cierpliwość i niezachwiana wiara to najlepsi przyjaciele - od czasu do czasu pamiętam o tym.
Foto: Di
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz