Miało być spotkanie, które chce się wydarzyć od dłuższego czasu, bo jest obojgu potrzebne. Odwołałam. W pracy kilka niespodziewanych emocjonalnych tajfunów. Przepłynęłam przez nie intensywnie i łagodnie zarazem. Wydatek energetyczny i znużenie. Zamykając o 17tej laptopa marzyłam tylko o długiej, relaksującej kąpieli pachnącej kwiatami wiśni. I tak się wydarzyło. Wsłuchuję się w siebie podczas wylegiwania w wannie i czerpię z takiego leniuchowania przyjemność.
Przez chwilę kusiła mnie wizja spaceru, żeby się dotlenić. Odpuściłam. Jutro sobie zafunduję odnowę w naturalnych warunkach lutowej zimy, niejako po drodze na pocztę i do marketu.
Cicho. Nastolatki obecne w swoich światach. Oskar kibicuje koledze grającym w drużynie piłki ręcznej arcyważny mecz, Kaja spędza wieczór i noc u koleżanki, Grześ dzwonił, że nieco spóźni umówiona porę powrotu do domu, Aga u siebie. Nieopodal dwa koty, które uważnie śledziły moje przygotowania do zupy pieczarkowej. Zapachniało kurczakiem, a to rarytasy dla zwierzaków. Zupa zaś dochodzi powoli na obiadowy weekend (i na moje śniadanie również). Połowę pieczarek lekko podsmażonych zjadłam wprost z patelni, jeszcze gorące - wygląda na to, że z niektórych ulubionych zachciewajek nigdy się nie wyrasta. A pieczarki uwielbiam delikatnie podsmażone i ciut podduszone, są wówczas wilgotne i miękkie. Z solą i odrobiną pieprzu dają mi ogromną przyjemność czerpaną z jedzenia. To także coś, co jest dla mnie nowe - niespieszne smakowanie posiłków.
Planuję zakupy na jutrzejszy dzień wymiatania i na niedzielny Walentynkowy obiad w pięcioro. Chodzą mi po głowie pyszne pieczone ziemniaki w mundurkach, które podaję z sosem tzatziki plus pieczone mięso (dowolne, acz najchętniej drób) i odrobina zielonego tytułem sałatki (skład sezonowy plus dojrzewające kiełki lucerny). Na deser przygotuję polecany przez Agnieszkę deser Malinowa rozkosz - idealna pychotka do serduszkowych życzeń!
Maliny? Do realizacji podstawowej wersji przepisu wyszperam opakowanie w sklepowej lodówce. Mam też dwa słoiki zaprawione po domowemu, które otrzymałam w prezencie. Idealne na smakowity sos.
Lista zamknięta - poczytam trochę.
Do jutra kochani.
Foto:Di
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz