10 lutego 2010

czarodziejska kula

Dziś przed snem marzę jeszcze więcej. Z kilku powodów.

Po pierwsze znalazłam blogującego ulubionego maszynistę nocnych ekspresów. Wspólnie odsłoniliśmy Grace Slick z zaprzeszłą, acz nadal magicznie brzmiącą piosenka "Dreams'.
Po drugie, poznałam wirtualnie Agnieszkę wypiekającą chleby oraz różne słodkości - pyszności. Kulinarne poczynania tej dziewczynki inspirują bardzo moje pichcenie.
Po trzecie, mija udany dzień, pracowity, zabawny, pełen poczucia humoru, nieco zaśnieżony świeżą porcją śniegu.
Po czwarte, poczułam, że jest mi coraz spokojniej, jest mi dobrze, płynę.
Po piąte, tęsknię za ciepełkiem słońca w hamaku, w moim ogrodzie, w ciszy fal.
Po szóste, zagubił się jeden mężczyzna i nie mam pomysłu jak i gdzie go znaleźć. Pewne jest to, że przebywa z innymi kobietami szukając swej drugiej połówki.

Zapuszczam w ruch czarodziejską kulę z marzeniami i wtulam się w poduchę na mocny, spokojny sen..
Dobranoc.

Foto: Google

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...