.

Tośmy się zebrali, pojechali i kupili: 4 rodzaje po 10 sztuk, czyli 4 słodkie kaloryczne bomby na jedno ciało. Jak to dobrze, że firma równolegle funduje odnowę biologiczną na basenie, zatem w poniedziałek będziemy pilnie pływać i spalać cukier, tłuszcz i węglowodany.
Ogłosiliśmy królewskie śniadanie przez pączkowanie plus kawa waniliowa. Dla ciekawskich odsłaniam szczegóły:
na talerzach znajdują się pączki nadziewane konfiturą z dzikiej róży, kremem o smaku adwokatu, powidłem śliwkowym, są nawet galaretką, posypane cukrem pudrem, oblane lukrem i jeszcze przyprószone: orzechami, migdałami, kokosem.
To wszystko smakuje rozkosznie... a w tle przebrzmiewają męskie, poranne, nieco swawolne pogaduchy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz