Spadło kolejne 30 cm śniegu. Dużo świeżutkiego, miękkiego puchu do wydeptywania, rozjeżdżania, lepienia i łopatowania. Za mało?
Za mało! - odrzekła zima.
Co troszkę miasto się ogarnie, czyli główne drogi zostaną odśnieżone, a ciężarówki rozładują zaspy, to kolejna chmura śniegowa się wysypuje. W takich warunkach kurs łopatologii stosowanej przynosi wymierne efekty. Dziś praktykowałam w świetle lamp ulicznych rozmawiając z sąsiadem. Szuflując systematycznie dzieliliśmy się refleksją na temat spędzania urlopu zimowego, o nartach, wodach termalnych i sztuce relaksowania. Czy jest skuteczniejszy sposób na dotlenienie i wybudzenie się do nowego dnia, zanim wstanie słońce? Heeeh, tegoroczna zima nie tylko zaskakuje, ale i hartuje oraz inicjuje zdrowe nawyki. Globalne ocieplenie? Tak, tak... szczególnie w stosunkach międzysąsiedzkich.
Foto: Google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz