27 lutego 2010

wiosenne porządki - preludium

.


Słońce świeci od samego rana, a zatem do dzieła!!! - tak rzekł poeta


Na dobry początek kubełek gorącej herbaty do jednej łapki a sekator do drugiej plus worek na śmieci. Zlustrowałam okiem gospodarza teren wokół domu i już wiem, co jest do zrobienia. Na prace w ogrodzie przyjdzie czas, kiedy śnieg stopnieje, a gliniasta ziemia wchłonie wodę, tymczasem na rozpisce są okna i biblioteka.
Okna jak to okna, prosta robota, poezji na ten temat nie stworzę, a w zamian posłucham śpiewu ptaków. Solidniejsza praca kroi się w bibliotece, bo od dłuższego czasu gospodarzą tam dzieci i sprzątają po swojemu, trochę na chybcika. Zauważyłam, że książki nie wracają na swoje miejsce i leżą jedne na drugiej bez ładu i składu. Ot, jest okazja, by przedrzeć się przez nasze zasoby i przypomnieć zapomniane tytuły.

Foto: Di

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...