7 lutego 2010

życie i inne przypadki

.

Bycie kobietą to jest dar
The Women

Po raz pierwszy obejrzałam rok temu z bandą babeczek, czarownic. Wspomnienie uśmiecha się ciepło: multikino w wersji czerwonej i długie pogaduchy w uroczej knajpce w centrum miasta All'Angolo. Od tego czasu systematycznie zapuszczam obraz, dla kilku momentów procesu przemiany głównej bohaterki, którą kreuje Meg Ryan. To one mnie uwodzą na pokuszenie:

* nocna rozmowa w centrum jogi w towarzystwie rozluźniających dymków obnażająca myślenie zakute w dyby konwenansów,
* pytanie: what I want?, które inicjuje dookreślanie swojego świata, definiowanie sobości z najważniejszego na świecie powodu, czyli lubienia siebie
* smak macierzyństwa, dystans do swoich słabostek, wspólna zabawa, poczucie humoru, przyjaźń i wierność sobie

Foto: Filmweb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...