8 października 2010

nasze razem

.

Kochana siostrzyczko, najlepszości w dniu urodzin.
Najpiękniejsze za nami i przed nami...
:)



Dzisiaj urodziny Małgosi. Nastała era czterdziestolatków. Cóż za uczucie! Cóż za wspomnienia! Eeech...
Najstarsze z rodzeństwa zaczyna, więc jestem pierwsza w procesie wzrastania, a potem... Benia... Darek... Małgosia... Grażynka i Mariusz następni w kolejce, a wspomnienia z domu rodzinnego jak bumerang. Nieco przykurzone, bo nasze domowe razem zakończyłam swoim wyjazdem w sierpniu 1981 roku, i jak mawia Darek, nigdy już nie było tak, jak przedtem.
Długa rozmowa w słońcu, życzenia, zaproszenie na imprezę po śląsku. Potrawy pachną nawet przez telefon.
Dom rodzinny, Wysocko. Dom w zakolu rzeki Szkło wpadającej do Sanu. Pastwiska i łąki aż po horyzont, co często komentuję słowami Wołodyjowskiego: w stepie szerokim, którego okiem, nawet sokolim nie zmierzysz. Wiatr wieje nawet wtedy kiedy nie wieje, a powietrze przenikliwe i surowe. Ładnie bywa, szczególnie wiosną i latem, kiedy wierzby pochylają się na rzeką i cisza otula ich nieme rozmowy. Mam poczucie, że przemknęłam się się tamtędy, żeby przeżyć swoje pierwsze 15 lat, tak, jakie mogły być w małym domku zbudowanym przez rodziców i pomiędzy drzewami dużego sadu, który zasadził dziadek, i dębowo-bukowym parkiem Zamoyskiego, gdzie pracowała nasza mamuś, a horyzontem, który wzywał do siebie.
Każde z nas czasem tam wraca zabierając swoją rodzinę, żeby spotkać się z rodzicami. Niektórzy utrzymują kontakty z rówieśnikami. Czasem sny dzieją się w miejscach z dzieciństwa. Lecz jest coś we mnie, co mnie prowadzi w wyjątkowy sposób, że jestem 'w drodze'. To trwałe i przestrzenne uczucie, które pozwala płynąć, a korzenie są rozległe, niczym ograniczone. Nie tęsknię, nie wzdycham, uśmiecham się z czułością do wspomnień i angażuję w teraz, w rozmowę 'na żywo' lub przez telefon, w pisanie, w słońce, które świeci, kwiaty, które kwitną, w zmianę, która zaprasza do Nowego.



Dotarłam do momentu w swoim życiu, gdzie czuję harmonię, radość, spokój i zgodę na Przeszłość i Teraźniejszość. Najcudowniejsze są nasze spotkania. Nieczęsto się zdarzają i mają w sobie energię, jakby nie było czasu i odległości. Fenomenalne nasze razem: Zielona Góra, Gliwice, Wyry/Tychy, Lędziny, Bielsko-Biała i Wysocko/Jarosław.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...