.
Rosną po zachodniej stronie i tworzą kolorową ścianę złożoną z kuleczek, która malowniczo kontrastuje z bielą śniegu.
Post factum:
Jak smakują brioszki z brzoskwinią? Bardzo!
Jak smakuje chlebek żytnio-orkiszowy z dodatkiem mąki gryczanej i owsianej? Pyszny!
A szarlotka, która dojrzewa w piekarniku? Zapraszam do herbaciarni, gdzie od jutra podają dziewczyny świeżutką, na gorąco, z lodami i z bitą śmietaną :)
Wydarzył się weekend pod znakiem pieczenia. Frajda niesłychana, wzięło mnie tym razem, na całego!
A szarlotka, która dojrzewa w piekarniku? Zapraszam do herbaciarni, gdzie od jutra podają dziewczyny świeżutką, na gorąco, z lodami i z bitą śmietaną :)
Wydarzył się weekend pod znakiem pieczenia. Frajda niesłychana, wzięło mnie tym razem, na całego!
A na koniec dnia zafundowałyśmy sobie filmowy deser. Kaja mnie zaskoczyła, bo nie spodziewałam się podróży do Włoch, do Werony (Verony). Było to, co bardzo lubię: kolory, krajobrazy, dialogi przetykane włoskimi słowami, klimat, i dziś moje oko z przyjemnością oglądało sukienki. Uwielbiam sposób ubierania się przez Włoszki: lekko, swobodnie i subtelnie zarazem. Bardzo, bardzo kobieco.
I piosenka Colbie Caillat. Polubiłam tę dziewczynę dzięki Bubbly. Tak, tak, świat skojarzeń czasem bywa bardzo przyjemny. I ten film aktywuje najlepsze uczucia i uśmiech od ucha do ucha. Polecam go jak lampkę półwytrawnego, czerwonego wina z tych samych okolic - da Soave, per favore! Salute!
I piosenka Colbie Caillat. Polubiłam tę dziewczynę dzięki Bubbly. Tak, tak, świat skojarzeń czasem bywa bardzo przyjemny. I ten film aktywuje najlepsze uczucia i uśmiech od ucha do ucha. Polecam go jak lampkę półwytrawnego, czerwonego wina z tych samych okolic - da Soave, per favore! Salute!
Dobranoc!
Te krzaczki z kolorowymi owocami (przepraszam, ale to nie jest moja najmocniejsza strona...) rzeczywiście świetnie prezentują się w śniegu ! Sama kiedyś zrobiłam im zimową fotkę w białej pierzynce :) Mijam je codziennie idąc do pracy :) Całe żywopłoty !!! :)
OdpowiedzUsuńhttp://creativeasik.blogspot.com/2010/01/in-my-mind_17.html
:)te krzaczki to ogniki, ciągle zapominam ich nazwę, choć jest najprostsza pod słońcem, prawda?
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńbardzo udane fotografie,
niebawem czas zatoczy koło, i będzie równie urocze mroźne śnieżne zimno,
niebawem...
Ogniki ! :) Bingo :) I nawet pasują do ognistego koloru w małej formie :)
OdpowiedzUsuń