15 grudnia 2010

15.12~~ skąpane w słońcu wysepki

...

Nie wiem jak to wygląda w wielkim świecie, ale w tym małym nastał czas wszelakiej obfitości. W pracy ilość telefonów, ofert, potrzeb przeplata się z butelkami białego wina, słoikami konfitury, śliwkami w winie, czekoladkami i szeleszczącą folią, w którą zawijam owe rarytasy, żeby jak najładniej rozjeżdżały się po całym kraju, wszędzie tam, gdzie utrzymujemy kontakty, skąd płyną dla nas i wyzwania i pieniążki.
Zapach kawy miesza się z zapachem farby ze świeżutkich kalendarzy na 2011 rok, które dorzuciłam do bagażnika samochodu wyjeżdżającego w delegację na północny wschód. W prezentacje i rozmowy zostanie wpleciony przedświąteczny kołowrotek, który kręci się dwa szybciej niż w inne miesiące.
Równolegle do mrówczego zapracowania rozsypał mi się wielki wór z emocjami. Popłynęły słowa, potem łzy... i zrobiło się cicho. Na szczęście nikt nie zauważył - zero pytań i zakłopotania. Galimatias czasem się przydaje, bo w nim można łatwo ukryć swoje skarby z krainy cieni.


Na dzisiejszy wieczór zapaliłam świeczkę waniliową przywołując opiekuńcze anioły. Ponieważ Kaja pojechała na drugą stronę miasta rozwiązywać z koleżanką zadania z matematyki, to poczytam naszej czarnej kotce, która zachowuje się mały niedźwiadek, który zapadł w sen zimowy, bo nie ma ochoty na spacery po zmrożonym śniegu.

Joachim wstał i otworzył okienko numer piętnaście. Delikatnie, żeby nie podrzeć, wyłuskał złożony karteluszek cieniutkiego papieru. Na obrazku roiło się od skąpanych w słońcu wysepek i szkierów z domkami.
Dzisiaj czytał tata. Wziął karteluszek, dwa razy odchrząknął i zaczął.


Siódma Owieczka

Sześć owiec, trzech pastuszków, dwóch mędrców, dwa anioły, namiestnik Syrii i mała dziewczynka z Norwegii znaleźli się nad Laguną Wenecką nad Adriatykiem.
Gdy zatrzymali się na niewielkim wzniesieniu, skąd roztaczał się widok na wodę, Efiriel zaczął im pokazywać wysepki. Tu i tam Wenecjanie postawili domy, gdzieniegdzie wznosiły się kościoły. Wysepki leżące blisko siebie łączyły mosty. Wszędzie kręciły się małe rybackie łódki.

- Na zegarku jest rok797 po Chrystusie - powiedział Efiriel. - Niedługo sto osiemnaście wysepek będzie nosiło nazwę Wenecji. Wenecjanie osiedli tutaj, chroniąc się przed wszędobylskimi piratami morskimi i barbarzyńcami. Równo sto lat temu skupili się pod wodzą człowieka, którego nazwano dożą.

- Nie widzę ani jednej gondoli - zdziwiła się Elisabet. - I myślałam, że będzie więcej mostów.


c.d.n.
Jostein Gaarder, Tajemnica Bożego Narodzenia - rozdział 15


Miłego wieczora pośród pierniczkowych zapachów.

2 komentarze:

  1. A ja cały czas główkuję gdzie Ty pracujesz ... ;) Na razie mam kilka pomysłów, ale póki co przyglądam się uważnie codziennie ... i jak ten Twój kociak nie mam ochoty wynurzać nosa za okno :)

    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    witaj Asiu,
    a ja wyskoczyłam przewietrzyć głowę, przed snem,
    mróz duży, śnieg skrzypi pod butami, miasto wyciszone, ludziska uciekają od nieoczekiwanie zimnej zimy, i na naszym osiedlu, po raz pierwszy od lat, nie są tak pięknie udekorowane domy, jak przywykłam,
    cała zabawa wokół domu sprowadza się do ciągłego odśnieżania,
    piękna zima.
    Gdzie pracuję? Są dwa miejsca wirtualne, gdzie ujawniłam te informacje. Ciekawam Twoich pomysłów :))
    Dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...