19 grudnia 2010

19.12~~ właściwy czas

...

Ciastka upieczone, skarpety na kominku zawieszone. Czas na długi nocny spacer.


A dziś w 19 okienku kalendarza adwentowego pt. "Tajemnica Bożego Narodzenia" autorstwa J.Gaardera pojawia się Mikołaj z Myry, czyli pierwszy Święty Mikołaj. No i tak.

(...)

- Oto biskup Mikołaj z Myry - powiedział anioł.
- Czy Myra ma coś wspólnego z mirrą?
Po twarzy anioła przemknął figlarny uśmieszek.
- Można by tak powiedzieć. Mirra była jednym z trzech darów dla dzieciątka Jezus. Robienie sobie prezentów w Wigilię stało się powszechne dzięki prezentom trzech mędrców dla Jezusa i dzięki radości dawania biskupa Mikołaja.
Mikołaj miał ze sobą trzy szkatułki, które wręczył kolejno trzem świętym królom, głęboko się pokłoniwszy. Kacper otrzymał złote monety. W szkatułce Baltazara było kadzidło, a Melchiorowi przypadła mirra.
- Idziemy do Betlejem - powiedział Kacper.
Biskup Mikołaj śmiał się tak, aż podskakiwała mu broda.
- Ha, ha! A wiec zabierzcie z sobą upominki dla dzieciątka w żłóbku. Nie macie innego wyjścia, co? Ha, ha!
Ponieważ przed Elisabet stał prawdziwy Święty Mikołaj, postanowiła go dotknąć. Biskup pochylił się i wziął ją na ramię. Dotknęła jego brody, żeby sprawdzić, czy nie jest sztuczna. Nie była.
- Dlaczego jesteś taki miły? - spytała.
- Ha, ha - zaśmiał się Mikołaj. - Im więcej dajemy, tym bardziej się bogacimy. Nie trzeba posiadać wiele, żeby doświadczać kipiącej radości dawania. Wystarczy jeden uśmiech albo coś, co się samemu zrobi.
c.d.n.

Paptki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...