...
Zamyśliłam się dziś. Ważne pytania i ważne odpowiedzi. Nieustanne wyzwania. Życiowe decyzje Tak myślę o nich dziś. Co jest dobre? Co jest lepsze? Jakie kryterium wyboru zastosować?
W świecie równoległym sesja coachingowa. Kiedy się dzieje to mam uczucie jakbym wchodziła do wartko płynącej rzeczki, która mnie porywa do światła. Drogowskazem jest potrzeba, z jaką przychodzi klient. Nigdy nie wiadomo w jaki sposób odsłonimy cel, jakie rozwiązania i jakie wyzwania pojawią się doń po drodze. Lubię tę niewiadomą, bo jest jak podróż z przygodami. Źródłem mocy jest zaufanie, że cel poprowadzi nas do siebie, najlepszymi ścieżkami, tak lub inaczej.
Jestem wdzięczna życiu, że mam okazję doświadczać procesów, które są dla mnie czystą inspiracją, zaszczytem, radością, wyzwaniem, przyjemnością, lekcją pokory, sztuką wyobraźni.
W świecie równoległym sesja coachingowa. Kiedy się dzieje to mam uczucie jakbym wchodziła do wartko płynącej rzeczki, która mnie porywa do światła. Drogowskazem jest potrzeba, z jaką przychodzi klient. Nigdy nie wiadomo w jaki sposób odsłonimy cel, jakie rozwiązania i jakie wyzwania pojawią się doń po drodze. Lubię tę niewiadomą, bo jest jak podróż z przygodami. Źródłem mocy jest zaufanie, że cel poprowadzi nas do siebie, najlepszymi ścieżkami, tak lub inaczej.
Jestem wdzięczna życiu, że mam okazję doświadczać procesów, które są dla mnie czystą inspiracją, zaszczytem, radością, wyzwaniem, przyjemnością, lekcją pokory, sztuką wyobraźni.
Joasia, jedna z moich nauczycielek, pisze:
COACHING jest metodą tworzenia wyboru, także wtedy, gdy człowiekowi wydaje się, że go nie posiada.
Coaching to przede wszystkim:
WSPARCIE ludzi w dokonywaniu zmian w taki sposób, w jaki tego oczekują i pomoc w podążaniu w KIERUNKU, w którym chcą podążać.
PARTNERSKA RELACJA, podczas której coach wspiera klienta w jak najlepszym wykorzystaniu jego POTENCJAŁU w drodze do osiągnięcia zamierzonych rezultatów.
PARTNERSKA RELACJA, podczas której coach wspiera klienta w jak najlepszym wykorzystaniu jego POTENCJAŁU w drodze do osiągnięcia zamierzonych rezultatów.
KORZYŚCI COACHINGU DLA COACHOWANEGO
1. SKUTECZNOŚĆ. Dzięki nastawieniu na cele i rozwiązania, klient znacząco zwiększa swoją skuteczność działań. Szybko też uczy się, które z jego strategii są najbardziej efektywne.
2. WYSOKA JAKOŚĆ PRACY I ŻYCIA. Dzięki pracy z własną świadomością, klient staje się bardzie elastyczny, lepiej buduje relacje i zarządza emocjami.
3. KREATYWNOŚĆ. Coaching wyzwala potencjał, czego natychmiastowym efektem jest kreatywne, poza schematyczne myślenie i nowe spojrzenie na rozwiązywanie problemów.
4. PORZĄDEK. Dzięki jasno sformułowanym celom i priorytetom, klient uzyskuje porządek w swoim sposobie myślenia i działania. Następstwem tego procesu jest przejrzyste budowanie wizerunku i autorytetu wobec innych.
2. WYSOKA JAKOŚĆ PRACY I ŻYCIA. Dzięki pracy z własną świadomością, klient staje się bardzie elastyczny, lepiej buduje relacje i zarządza emocjami.
3. KREATYWNOŚĆ. Coaching wyzwala potencjał, czego natychmiastowym efektem jest kreatywne, poza schematyczne myślenie i nowe spojrzenie na rozwiązywanie problemów.
4. PORZĄDEK. Dzięki jasno sformułowanym celom i priorytetom, klient uzyskuje porządek w swoim sposobie myślenia i działania. Następstwem tego procesu jest przejrzyste budowanie wizerunku i autorytetu wobec innych.
SPOSÓB PRACY
Coaching odbywa się w formie regularnych spotkań – sesji, na których klient wybiera, na czym chce się skupić, a coach pomaga klientowi w głębszym zrozumieniu swojej sytuacji oraz w precyzyjnym określeniu celów i sposobów ich realizacji. Coach, dzięki swojej wiedzy, znajomości skutecznych narzędzi i umiejętności ich zastosowania dąży do wydobycia rozwiązań i strategii z wnętrza klienta, wierzy, że klient jest z natury pełen pomysłów. Coach ukierunkowuje klienta na cel, wspiera go w identyfikowaniu i eliminowaniu przeszkód, jak również w dostrzeganiu i wykorzystaniu możliwości. Powszechnie wiadomo, że życie prywatne i służbowe są jak naczynia połączone – wzajemnie od siebie zależne.
post script_um
Ranek zanurzony we mgle, dzień prawdziwie letni, wręcz upalny, duszny. Deszcz pokropił czas popołudniowy, a wieczorem słońce, ukochane, wytęsknione, wyczarowane pragnieniem ciepła i światła, zachodzi bajecznie kolorowymi smugami. Koniczyna rozbujała się w trawniku, a resztki bazylii wołają o pomoc. Już nawet ślimaki żarłoki nie mają co wyjadać. Dlaczego bazylia im smakuje, a nie groszek albo wiesiołek albo poziomki albo melisa albo rozmaryn czy lubczyk? Hę? Dlaczego moje ukochane i wypielęgnowane poletko bazylii wygląda jak krajobraz księżycowy? Kto mi na to odpowie?
zachód słońca z archiwum
poranna mgła z google
poranna mgła z google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz